Męski fryzjer

Mieszkając w małej miejscowości, bardzo często nie mamy możliwości załatwić wielu potrzebnych na co dzień spraw. Są to między innymi wizyty w banku, czy u fryzjera i kosmetyczki. Wiele rodzin z mniejszych wsi organizuje sobie więc raz na czas wypady, dzięki którym może załatwić wiele spraw za jednym zamachem. W dzieciństwie, gdy mieszkałem jeszcze na wsi, mieliśmy właśnie takie wyjazdy do miasta i pamiętam, że dzięki nim uwielbiałem wprost sobotę. Był to najlepszy dzień w tygodniu, gdyż tata nie pracował i brał nas wtedy do kina, na lody, oraz na zakupy na cały tydzień. Sam załatwiał mnóstwo swoich mniejszych spraw, a my często wraz z mamą szliśmy w inne miejsce.

Podział obowiązków był więc w naszej rodzinie bardzo fajny i nasi rodzice świetnie się ze sobą dogadywali. Tworzyliśmy super rodzinę, mówiąc krótko i wprost. Pamiętam, że tata zauważył kiedyś szyld, na którym było napisane fryzury męskie krótkie boki i tył i postanowił, że to właśnie ten dzień, w którym skorzysta z usług fryzjera. Z racji, że moimi włosami zajmowała się w dzieciństwie mama, która miała nawet specjalną maszynkę do strzyżenia dzieci, to nie miałem nigdy okazji na to, by być u prawdziwego fryzjera i w dużym, pięknym salonie. Co prawda nie były one tak nowoczesne jak te obecnie, ale było to zawsze coś fajnego i szczególnie dla dziecka w takim wieku, w którym ciekawi nas wszystko wokół.

Pamiętam, że właśnie podczas wypadu z tatą, postanowiłem z nim zostać, a mama z siostrą poszły kupić lalkę. Przyglądałem się przez całe 20 minut na to, jak pan z brzytwą i nożyczkami zajmował się tatą. Wszystko robił powoli i bardzo dokładnie. Nie było nawet takiej możliwości, żeby coś poszło nie tak i żeby jakiś mały włosek został na szyi, czy głowie taty. Widać było od razu profesjonalną dłoń i że jest to specjalista przez duże S. Mimo, że byłem małym dzieckiem, to zauważyłem to i uważnie przyglądałem się temu panu. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że sam zainteresuję się włosami i że będą odgrywać w przyszłości duże znaczenie w moim życiu. Oliwy do ognia dodał tata, który widział przez cały czas w lustrze, jak obserwowałem obcinane przez pana fryzjera włosy. Przez to po powrocie do domu non stop mi o tym mówił.

Jak się już pewnie domyślacie, zaraz po tym jak skończyłem 18 lat, wyprowadziłem się do najbliższego miasta i postanowiłem, że wybiorę kierunek związany właśnie ze strzyżeniem włosów. Nie było się paradoksalnie łatwo na niego dostać, gdyż była tylko jedna uczelnia tego typu, a chętnych naprawdę całe mnóstwo. Sporo osób chciało wybrać ten zawód, gdyż nie jest on tak męczący jak inne branże, a potrafi dostarczyć całkiem sporej ilości pieniędzy. Nie mówi się o tym zbyt często, ale fryzjerzy praktycznie od każdego klienta dostają wysokie napiwki, lub chociażby jakiś drobiazg. Szczególnym powodzeniem cieszą się panie fryzjerki, które za swój wdzięk i nadmiar włożonej pracy, często dostają od jakiegoś dżentelmena czekoladki, czy zaproszenie do kina. Jeśli dziewczyna jest singielką, to często je przyjmuje.

alterstyl.pl

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ