Zakupy są najczęściej wielką przyjemnością. Niestety przyjemność ta może okazać się zgubna i przerodzić się w straszny i zgubny nałóg. Jak z każdym uzależnieniem tak i z zakupoholizmem trzeba walczyć. Niepokojące jest to kiedy zaczynamy kupować nie z konieczności, ponieważ naprawdę potrzebujemy czajnika, czy spodni, ale z wewnętrznego nakazu. W takim przypadku wszystko zaczyna być nam potrzebne, a w domu zastanawiamy się, dlaczego kupiliśmy kolejny niepotrzebny przedmiot. W pewnym momencie przestajemy kontrolować to co kupujemy. Zakupy zaczynają kontrolować nas. Wszystkie pieniądze wydajemy na kolejne buty, czwarty niebieski wazonik który nie pasuje do naszych mebli, czy też piętnasty zegarek. Przyjemność która płynie z faktu kupowania jest tak wielka, że nie mają znaczenia nie zapłacone rachunki, czy pustka w lodówce. Ludzie często „budzą się” z uzależnienia od zakupów kiedy kończą się im pieniądze, a bank nie chce dać kolejnego kredytu. Zakupy są przyjemnością, ale niestety mogą okazać się potwornością.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ