Jesteś młodym studentem, zorientowanym na naukę i samorozwój. Całkiem dobrze się czujesz w swoim towarzystwie i myślisz, że dziewczyny nie stanowią centrum twojego zainteresowania. Nadchodzi jednak taki czas: idzie wiosna, robi się ciepło, zaczyna pachnieć bzem i świeżo skoszoną trawą. Nagle orientujesz się, że każdą swoją wolną chwilę spędzasz z przyjaciółką ze studiów. To jeszcze nie budzi twoich podejrzeń, ale kiedy podczas wspólnego uczenia się w parku za nic masz sylogizmy, a centrum twojego zainteresowania stanowi odsłonięte ramie dziewczyny, nabierasz podejrzeń, że to nie jest tylko twoja przyjaciółka. Sprawie bacznie się przyglądasz przez następne dni. Okazuje się, że niespecjalnie masz się czemu przyglądać, bo znasz dziewczynę na pamięć: wiesz co lubi robić, jeść, jaka jest jej ulubiona książka i którą jej sukienkę ty lubisz najbardziej. Nagle zaczyna ci przeszkadzać, że panna co krok podkreśla jakim jesteś wspaniałym przyjacielem. Przyjacielem? Mój drogi, jeśli tak właśnie jest, to jesteś w friendzonie. Co to friendzone? To niesymetryczna relacja między dwojgiem osób, w której uczucia jednej ze stron są innego rodzaju niż uczucia drugiej. Jeśli ty znasz wszystkie pieprzyki dziewczyny, a ona opowiada ci o swoich ostatnich randkach, to chyba wasze uczucia nie są tego samego rodzaju, prawda? To strefa przyjaźni, z której jedna ze stron, pomimo zmiany nastawienia do drugiej osoby, nie może opuścić. Czasem bycie w friendzone jest dwustronne i opiera się na braku seksualnej komunikacji. Każda ze stron ma niecne zamiary wobec drugiej, ale nie potrafi tego zwerbalizować.
