Nie raz i nie dwa zdarza się, że w czasie weekendowych i urlopowych szaleństw zapominamy o możliwościach naszego organizmu i przesadzamy z alkoholem. Jak szybko wytrzeźwieć, kiedy za kilka godzin czeka nas powrót do pracy? Zapoznaj się z poniższymi wskazówkami i zapomnij o uciążliwym kacu.
Alkohol ma silne właściwości wysuszające i odwadniające organizm człowieka. Z tego tytułu najlepiej już w trakcie spożywania alkoholu nie zapominać o nawodnieniu. Najlepiej jest pić tyle samo objętościowo wody, ile spożywamy alkoholu, przykładowo: na dwie szklanki piwa powinniśmy wypić dwie szklanki wody. Zabieg ten zastosowany bezpośrednio po zakończeniu imprezy zapobiega także uczucia kaca i bólom głowy następnego dnia. W uzupełnianiu elektrolitów (czyli głównie związków potasu) pomoże także sok pomidorowy. Na kaca również się także sok pomarańczowy lub woda z cytryną i miodem.
Prawdopodobnie najmniej „smacznym” z podanych sposobów będzie wypicie szklanki octu winnego z łyżeczką cukru. Oba te związki wspomagają syntezę enzymów rozkładających alkohol, ale sam smak octu powinien podziałać orzeźwiająco.
Weź coś na ząb. Węglowodany (w szczególności fruktoza i glukoza) pomagają w metabolizmie alkoholu. Te najlepiej dostarczać sobie w postaci lekkostrawnych, ale treściwych posiłków, można także pokusić się o bezpośrednie wypicie rozpuszczonej w wodzie glukozy (dostępna bez recepty w aptekach).
Jeśli czasu zostało niewiele, pozostaje trzymać się nieco bardziej doraźnych sposobów walki z upojeniem alkoholowym. Zimny prysznic (na tyle, by powodował silny dyskomfort termiczny) pomoże w otrzeźwieniu ciała i umysłu. Dobrze sprawdzi się także wywołanie odruchu wymiotnego: pozbycie się z żołądka wypitego alkoholu zapobiegnie dalszemu przenikaniu do krwi i pogarszaniu stanu organizmu. Popularne: „idę się przewietrzyć” także ma zbawienny wpływ na trzeźwienie. Aktywność fizyczna pobudza organizm do pracy, szybciej krąży krew i pracuje serce, a wszystkie te procesy sprzyjają efektywniejszemu rozkładaniu alkoholu i jego pochodnych.